Strona główna O nas Członkowie Produkty i usługi Publikacje Współpraca Prawo O stali Dla prasy

Użytkownik
Logowanie
Szukaj w serwisie
Kontakt
 


Z A M Ó W


HIPH - polski przemysł stalowy

Polski Przemysł Stalowy 2024


PPS 2024
Szanowni Państwo,
Pisząc do Państwa niniejsze słowa parę miesięcy po zakończeniu 2023 roku miałem nadzieję, że sytuacja gospodarcza w UE i Polsce, zwłaszcza sektora hutniczego, pokaże oznaki większej poprawy w stosunku do wyników zeszłorocznej produkcji, które okazały się w Polsce rekordowo niskie ? zaledwie 6.4 mln ton! Nie jest wcale pocieszającym fakt, iż produkcja stali surowej w UE w 2023 r. spadła, drugi rok z rzędu, o 7% wobec 2022 r., do poziomu 126 mln ton, co jest wynikiem poniżej kryzysowych lat: 2009 i 2020. Rynek unijny od dekady jest importerem netto stali i wyrobów stalowych ogółem, Polska niestety dzierży już ten niechlubny tytuł od 20 lat!
Miniony rok zakończył się nie tylko dramatycznym spadkiem produkcji oraz cen na wyroby stalowe - podobny trend dotyczy również produkcji poszczególnych gotowych wyrobów hutniczych. Do alarmującego poziomu spadło wykorzystanie krajowych mocy produkcyjnych. Optymalny punkt to wykorzystanie mocy na poziomie 85%, podczas gdy w 2023 r. odnotowano wykorzystanie zaledwie 60% dostępnych mocy.
Ostatnie pięć lat to czas zmienności i zmian w światowym przemyśle stalowym. Wszyscy przetrwaliśmy globalną pandemię i znaczące zakłócenia, jakie spowodowała ona w łańcuchach dostaw i naszych firmach. Wiele krajów doświadczyło wysokiej inflacji lub znajduje się w środku recesji, a znaczna część świata boryka się z niestabilnością polityczną, konfliktami zbrojnymi i kryzysami humanitarnymi. A teraz nasza branża musi jeszcze radzić sobie z wartą miliardowe kwoty dekarbonizacją, ponieważ zarówno kraje jak i firmy szukają sposobów reagowania na kryzys klimatyczny. Mimo że lista wyzwań jest długa i czasami wydaje się zbyt trudna, nasza branża wciąż się rozwija i wprowadza innowacje ? i nadal znajduje sposób na osiąganie pozytywnych wyników. Faktem jest, że gospodarka światowa nadal będzie potrzebowała stali ? a przemysł stalowy ma tu ogromne możliwości ? transformacja energetyczna będzie potrzebowała jeszcze więcej stali (3-10 razy tyle w przypadku źródeł OZE niż tradycyjna energetyka!).
Trend spadkowy udziału krajowej produkcji stali na polskim rynku wynika miedzy innymi z faktu nadal wysokich cen energii i gazu w Polsce, które są wciąż nie tylko około 2 razy wyższe niż w latach 2015-2019, ale należą tez do najwyższych cen w Europie wśród krajów przemysłowych. Hutnictwo pilnie potrzebuje narzędzi wspierających jego dalsze funkcjonowanie.
Po 40 latach dominującej doktryny wśród ekonomistów i polityków polegającej na "minimalnej ingerencji rządu" polityka przemysłowa powraca na agendy. Następstwa pandemii w połączeniu z nowym układem geopolitycznym oznaczają, że gospodarka światowa znajduje się obecnie w sytuacji, w której trzeba zainwestować duże kwoty nie tylko w transformację energetyczną, ale także skierować je na inne czynniki strukturalne. Niezależność energetyczna, bezpieczeństwo narodowe i zabezpieczenie podstawowych technologii znajdują się obecnie w centrum dyskusji (głównie zachodnich) rządów. Na przykład rządy UE muszą przeznaczyć co najmniej 1-2 proc. PKB na wydatki wojskowe, aby zbudować zdolności potrzebne do zaspokojenia popytu na sprzęt wojskowy.
Ograniczenie globalizacji i nearshoring stały się priorytetem (vide Stany Zjednoczone i ich programy CHIPS czy IRA). Wobec braku polityki klimatycznej w stylu amerykańskim UE wprowadza inne środki. W październiku 2023 r. wszedł w życie CBAM (mechanizm dostosowania do zmian klimatu na granicach): jest to część większego przeglądu systemu EU ETS, w tym stopniowego wycofywania bezpłatnych uprawnień. CBAM ma na celu zapobieganie ucieczce emisji, tj. przenoszeniu energochłonnych gałęzi przemysłu do krajów o niższych kosztach emisji dwutlenku węgla, lecz do końca 2025 r. nie będą pobierane żadne opłaty od importerów.
Realizacja ambitnych celów klimatycznych powoduje zaostrzanie polityk i środków związanych m.in. z funkcjonowaniem systemu ETS. Takie działania przekładają się na wzrost kosztów energii elektrycznej oraz związanych z nimi dodatkowych obciążeń regulacyjnych, podatkowych czy kosztów dostosowania do wymogów zwiększania efektywności energetycznej.
Jednocześnie przemysł hutniczy rywalizuje na globalnym rynku z podmiotami z państw trzecich, które niejednokrotnie nie ponoszą dodatkowych kosztów ambitnej polityki klimatycznej. Nadmierne obciążenie sektora może prowadzić do ograniczania produkcji i przenoszenia jej do państw trzecich (nie tylko ucieczka emisji, ale przychodów i miejsc pracy!).
Unia Europejska jest najbardziej otwartym rynkiem wyrobów stalowych na świecie. Ze względu na zerowe taryfy celne, rynek liczący 450 milionów ludzi i posiadający potężny przemysł przetwórczy, Unia Europejska jest tradycyjnie ulubionym miejscem docelowym dla przemysłu z krajów trzecich, który nie musi znosić ograniczeń regulacyjnych, z jakimi boryka się przemysł europejski, nie wspominając o środowiskowych i społecznych ograniczeniach europejskiej produkcji przemysłowej.
Dopiero nałożenie przez byłego prezydenta Donalda Trumpa ceł na import stali w ramach Section 232 doprowadziło do zamknięcia rynku północnoamerykańskiego (tradycyjnie rynku importu stali) i ryzyka, że przepływy handlowe stali trafią na rynek europejski. Z tego powodu Komisja, za zgodą państw członkowskich, nałożyła środki ochronne w postaci kontyngentów bezcłowych (TRQ, safeguards) i dodatkowej taryfy celnej w wysokości 25% w przypadku przekroczenia tych kontyngentów. Środki te są w trakcie przeglądu, który powinien zakończyć się w czerwcu 2024 r., z myślą o przedłużeniu ich do 2026 r., o co Izba i jej Członkowie usilnie zabiegają.
W ostatnich dziesięcioleciach Europa nie dbała o swój przemysł. Przywódcy polityczni i społeczni opowiadali się za zakończeniem społeczeństwa przemysłowego i zastąpieniem go społeczeństwem usługowym, bez wątpienia postrzegając to jako proces modernizacji. W Europie opracowano wiele polityk bez właściwej oceny ich wpływu na tkankę przemysłową, co doprowadziło do outsourcingu i zniszczenia znacznej części europejskiego przemysłu. UE nie osiągnęła swojego celu, jakim jest 20% udział przemysłu w całkowitym PKB do 2020 r., a w ciągu ostatnich dwudziestu lat Europa straciła 3,5 punktu procentowego PKB przemysłu oraz miliony miejsc pracy w przemyśle.
W związku z tym zapewnienie, by UE pozostała silna i konkurencyjna, wymaga ram otwartej strategicznej autonomii, jak szczegółowo opisano w deklaracji antwerpskiej (nb. Izba była jednym z jej pierwszych sygnatariuszy w lutym 2024 r.). Oznacza to utrzymanie i inwestowanie w podstawowe gałęzie przemysłu, a takim jest hutnictwo stali. Bez jasnego planu wsparcia naszego przemysłu wzrośnie podatność Europy na działanie czynników zewnętrznych, a autonomia sektorów krytycznych będzie zagrożona, w tym proces osiągania naszych celów w zakresie dekarbonizacji. To ryzykowna sytuacja i musimy podjąć odpowiednie i energiczne działania.
Życzę każdemu z Was sukcesów w wysiłkach, aby nasze produkty były innowacyjne, konkurencyjne i zrównoważone, a sektor odporny (resilient). Zielone gospodarki XXI wieku na całym globie będą budowane przede wszystkim ze stali. Świat zdaje sobie sprawę, że już kończy się etap wykorzystywania wysokoemisyjnych wyrobów stalowych. Przejście na ten kolejny etap będzie wymagało czasu, pieniędzy i zaangażowania, w tym właściwej polityki rządu w kwestii zamówień publicznych, ale jestem przekonany, że nasza branża jest w stanie stanąć na wysokości zadania i podoła wszystkim tym wyzwaniom.
Mirosław Motyka
prezes zarządu
Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej



Strona główna | O nas | Członkowie | Produkty i usługi | Publikacje | Współpraca | Prawo | O stali | Dla prasy
© 2005 StalPort@l s.c. All rights reserved.